Sunia została porzucona w Machnaczu. Niestety zdążyła zajść w ciążę i urodzić szczeniaki w norze. Nie udało się jej wcześniej wysterylizować. Teraz domku szuka ona sama, jak i 6 szczeniaków. Na razie cała siódemka przebywa w domu tymczasowym, w którym będą miesiąc, ponieważ maluchy musiały dostawać jeść 3 razy dziennie, co w warunkach przytuliskowych było nierealne. Było super, gdyby nie musiały wracać do boksu, tylko szybciutko znalazły nowe domki - stałe lub tymczasowe. Na razie są po pierwszym odrobaczeniu. Więcej informacji i zdjęć w zakładce "do adopcji" :)